Nowe przepisy na drodze

Nowe przepisy na drodze

Kwestia naszego bezpieczeństwa to nie tylko to, jak zachowujemy się w trakcie panującej epidemii. To także odpowiedzialne i rozsądne przemieszczanie się z punktu A do punktu B, które jest nieodłącznym elementem naszej codzienności, niezależnie od tego czy jesteśmy kierowcą czy pieszym. Obie te grupy czekają niebawem wyraźne zmiany przepisów, z którymi na pewno warto zapoznać się już teraz.

Kierowco, od lipca pamiętaj o…

Lipiec 2020 roku przyniesie kilka nowych, istotnych dla wszystkich regulacji. Będzie to element szerszego projektu polskiego rządu dotyczącego ogólnej poprawy bezpieczeństwa pieszych oraz walki z osobami, które nagminnie przekraczają prędkość i stanowią zagrożenie na drodze nie tylko dla siebie, ale też innych uczestników ruchu drogowego.

Co dokładnie czeka nas już niebawem?

Pierwszą, bardzo ważną zmianą będzie wprowadzenie bezwzględnego pierwszeństwa dla pieszych. Oznacza to, że kierowca będzie miał obowiązek przepuszczenia pieszego na przejściu już przed jego wstąpieniem na zebrę. Kierowcy będą zatem zmuszeni do bacznego obserwowania nie tylko przejść dla pieszych, ale też chodników po obu ich stronach. Nic dziwnego zatem, że zapowiedź tego przepisu wywołała wiele emocji i napięć wśród kierowców. To jednak nie koniec. Rząd planuje również wprowadzenie dwóch kolejnych obostrzeń.  Jedno z nich dotyczy ujednolicenia dopuszczalnej prędkości na terenie zabudowanym. Jako prowadzący pojazd będziemy zatem musieli utrzymać prędkość do maksymalnie 50km/h niezależnie od godziny naszej podróży. Zniknie zatem podział na porę dzienną i nocną, co zwiększy bezpieczeństwo na drogach zwłaszcza po zachodzie słońca. Piraci drogowi również będą musieli mieć się na baczności. Każdej osobie, która przekroczy dopuszczalną prędkość o 50km/h poza terenem zabudowanym, będzie bowiem odbierane prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Do tej pory przepis ten miał moc jedynie w terenie zabudowanym. Dzięki temu kierowcy będą musieli kontrolować swoją chęć pędzenia niezależnie od miejsca, w którym jadą, a znaczne przekroczenie prędkości będzie dodatkową  „szansą” na tymczasową utratę cennego dokumentu i uprawnień.

Surowiej, ale bezpieczniej

Warto dobrze zapamiętać planowane zmiany i nawet dziś zacząć wcielać je w życie. Pędzenie o 50km/h szybciej niż pozwalają na to znaki poza obszarem zabudowanym to kwestia, która (mamy nadzieję) jest jasna dla każdego z nas, ponieważ stanowi poważne zagrożenie dla otoczenia, niemniej jednak obniżenie prędkości samochodów i motocykli do 50 km/h na obszarze zabudowanym w godzinach nocnych będzie od nas wymagało uważności i ciągłego kontrolowania wskazówki prędkościomierza. Kiedy jednak już opuścimy nasze pojazdy i wyruszymy na chodniki jako piesi, będziemy mogli poczuć się bezpieczniej i nieco pewniej, otrzymując istotne dla przechodniów pierwszeństwo. Pamiętajmy jednak, że to absolutnie nie zwalnia nas z dokładnej obserwacji swojego otoczenia i nieustannej analizy zastanej sytuacji, bowiem na drodze najlepszą zasadą jest jak zwykle ta dotycząca ograniczonego zaufania. Kiedy bowiem my możemy o nowych przepisach doskonale pamiętać i stosować się do zaleceń, inni mogą wykazać się arogancją lub zwyczajnym brakiem wyobraźni. Ta zaś potrafi być naprawdę katastrofalna w skutkach.